Co zrobić aby pracownik, był zmotywowany i wykonywał swoją pracę najlepiej? Jaka jest magiczna recepta na to, aby został z nami na dłużej?
Niektórzy powiedzą, że warto więcej zapłacić. Oczywiście jest to jedna z metod. Tylko, że ma ona swoje ograniczenia. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Jestem wielkim zwolennikiem płacenia dobrych pieniędzy za wykonywaną pracę. Jednakże, ciągłe nagradzanie ludzi tylko i wyłącznie dodatkowymi środkami finansowymi niesie za sobą duże ryzyko – docenianie tylko za pomocą, pieniędzy powoduje, że motywacja może zniknąć, jeśli tylko zniknie bodziec. Czyli wpływamy w ten sposób na motywację zewnętrzną, nie pielęgnując motywacji wewnętrznej.
Jeśli więc chcemy projektować mechanizmy motywacyjne, powinniśmy sobie zdawać sprawę, jak nasze działania będą wpływały na pracowników.
Dziś więc o motywacji pozapłacowej, a szczególnie o jednym z jej elementów.
Trzeba wiedzieć co powiedzieć, aby pracownik został zmotywowany. Do tego przyda się dokładna wiedza co powiedzieć aby pracownik odebrał nasze słowa jako pochwałę. Sprawdźmy więc co i jak powinniśmy mówić aby słowa trafiały w samo sedno.
Chcąc docenić i zmotywować pracownika uważam, że potrzebna jest autentyczność i szczerość.
Motywacja pozapłacowa
najtańszych i najczęściej nie używanych narzędzi.
Jedną z zasadniczych, a jednocześnie z najprostszych metod motywowania ludzi jest właśnie komplement. Olbrzymim plusem tego narzędzia jest to, że jest ono niezwykle tanie, dodatkowo nie wymaga rozliczania się z urzędem skarbowym (sic!), jednak aby działało i było prawdziwym wsparciem, potrzebna jest olbrzymia wprawa w jego stosowaniu. Nie wystarczy powiedzieć kilku wyświechtanych słów aby zadowolić innych.
Z pewnością nie będzie miało dużego wpływu na pracę jeśli powiemy kobiecie, że ma piękną spódnicę, a mężczyźnie jak dobrze jest zbudowany. Lepiej wskazywać ich potencjał i uwypuklić to, co jest w nich wyjątkowe w charakterze i zachowaniu, nie zaś skupiać się na tym co zewnętrze (chyba, że w kontekście wykonywanej pracy jest to niezwykle istotna kwestia – w niektórych zawodach, to co nosisz lub jak wyglądasz, jest istotną kwestią). Ale po kolei.
Jak prawić biznesowe komplementy, czyli – doceniać
Jest kilka metod o których powinieneś pamiętać aby robić to skutecznie. Oto one.
Metoda zerowa – opis ogólny
Możesz powiedzieć „Ładnie wyglądasz”. „Świetnie to zrobiłaś” lub „Dobra robota”. Jeśli jednak zapytasz pracowników, jak odbierają takie stwierdzenia, z pewnością powiedzą, że to nie jest najlepszy sposób docenienia. Nie są to więc stwierdzenia, których powinieneś używać, aby motywować swoich pracowników do tego, by pracowali efektywniej.
Czemu takie ogólne stwierdzenie nie działa? Tak duży poziom ogólności jest niezwykle bezpieczny, ale także także nie pokazuje Twojemu rozmówcy, że wykonałeś jakikolwiek wysiłek aby zauważyć jego pracę. Mówisz coś co będzie pasowało właściwie do wszystkiego. Mówiąc „Świetnie to zrobiłaś” druga strona nie wie dokładnie co, który z elementów jej pracy przypadł Ci do gustu. Ludzie mówią ogólne rzeczy „z automatu”, więc i odbiorcy automatycznie takie rzeczy ignorują. Takie rozwiązanie nie może więc działać. Jeśli naprawdę
wierzyłeś, że powiesz coś tak prostego i będzie wielkie WOW – zejdź na ziemię. Ludzie nie są naiwni.
Metoda zerowa ma zerowy wypływ – pamiętaj, nie używaj jej 😉
Metoda pierwsza – precyzyjne nazywanie
Co więc można poprawić? Możesz stać się trochę bardziej precyzyjny. Możesz powiedzieć:
Jest to o wiele lepsze rozwiązanie bo precyzyjnie odnosisz się do zdarzenia, które chcesz podkreślić. Twój pracownik wie co dokładnie zrobił i za co go chwalisz. Istnieje więc olbrzymia szansa, że zachowanie będzie powtarzało się w przyszłości. O pozytywnych wzmocnieniach i zasadach ich działania napiszę osobny tekst.
Jeśli więc opisujesz dokładnie sytuacje i krótko chwalisz swojego pracownika za dane zachowanie. Chwała Ci za to. Co jednak możesz jeszcze udoskonalić?
Metoda druga – precyzyjne nazywanie plus pogłębienie
Jaka jest różnica pomiędzy drugim a trzecim poziomem? A no taka, że wybierasz element, który chcesz w szczególności podkreślić i go bardziej szczegółowo opisujesz.
W tym przypadku opisujesz dokładniej zdarzenie. No dobrze ale jaka jest różnica z poprzednim – przecież wygląda prawie tak samo?
Dzięki temu, że dokładniej opisujesz całą historię/zdarzenie jej ranga rośnie. Dajesz swojemu pracownikowi niezwykły przekaz, że zauważyłeś to zdarzenie, zapamiętałeś i je powtórzyłeś. (Lepiej będzie to działo jeśli opowiesz je w obecności innych osób.) Wiedząc, że ludzie bardziej skupiają się na sobie a przez to nie zapamiętują wielu szczegółów z życia innych – to, że opowiesz historię w której on brał główny udział będzie działało cuda. Twój pracownik będzie przez chwilę w centrum uwagi dzięki temu może to być niezwykle ważna i stymulująca nagroda.
Metoda trzecia – implikacja
Na czym polega ta metoda? Jest to nadanie znaczenia pewnemu zdarzeniu czy czynności, które zrobił Twój pracownik. To, że coś zrobiłeś oznacza, że masz wyjątkowe umiejętności w danej dziedzinie. Czyli prosta implikacja x oznacza y. Najłatwiej jednak to zrozumieć na przykładach.
Np.
- Czyli jeśli ktoś ładnie wygląda to znaczy (lub może znaczyć), że ma świetnie wyczucie stylu potrafi umiejętnie dobrać ubranie do typu sylwetki.
- Jeśli ktoś zrealizował projekt na czas oznacza, że potrafi pomimo, trudności które napotkał potrafi przewidzieć różne sytuacje, zabezpieczyć się przed nimi i umiejętnie rozdawać zadania swoim ludziom.
- To, że ktoś sprzedał ten produkt po 6 miesiącach bardzo trudnych rozmów, oznacza, że jest wytrwały, potrafiący znaleźć rozwiązania nawet dla bardzo wymagających klientów.
Dlatego jeśli chcesz docenić pracownika możesz mu powiedzieć.
Metoda czwarta – porównanie
Znajdujesz pewien kontekst/osobę do którego porównujesz danego pracownika. Ważne jest to aby to do czego ktoś jest porównywany miało pozytywne konotacje oraz osoba potrafiła odczytać twój komplement.
Co byś powiedział osobie, która nie mając pod ręką kartki papieru do zrobienia, krótkiej notatki wyciąga papierową chusteczkę i zaczyna na niej pisać? Można powiedzieć:
I wydawać by się mogło, że jest to komplement przesadzony. Powiem jedno, mimo, że znałem te metodę, gdy takie stwierdzenie padło w moim kierunku, zrobiło mi się bardzo miło i je do dzisiaj pamiętam.
Porównuj więc swoich współpracowników do ludzi ważnych, mających takie cechy, na których tym ludziom zależy.
Praktykuj docenianie
Właśnie dlatego namawiam do interesującej i skutecznej formy motywowania ludzi – do zwykłego doceniania. Rozmawiając z wieloma osobami z wielu instytucji, wskazywali oni na to, że szefowie prawie nigdy nie doceniali ich starań, ani włożonego wysiłku. Dlatego warto wiedzieć, że umiejętność zauważenia tego co robią inni, oraz odpowiednie nazwanie tego, nic nas nie kosztują a mogą komuś sprawić przyjemność. Dodatkowo, tak działając, wyzwalasz w tych osobach pokłady energii, a tym samym wznoszą się oni na wyżyny dając z siebie więcej!
Która z tych metod jest dla Ciebie najlepsza?