Ludzie kłamaliby mniej, gdyby sądzili, że istnieje taka niezawodna oznaka kłamstwa, ale niczego takiego nie ma. Żaden gest, ekspresja twarzy czy skurcz mięśnia sam w sobie i sam przez się nie znaczy, że ktoś kłamie.

Jak rozpoznać czy ktoś kłamie?

Pojawiają się tylko wskazówki tego, że ktoś jest słabo przygotowany i doświadcza emocji, które nie pasują do jego wypowiedzi. Są to przecieki i wskazówki fałszu. Wykrywający kłamstwa muszą nauczyć się jak mowa, głos, twarz i ciało wyrażają emocje, jakie ślady emocji można spostrzec, mimo podejmowanych przez kłamcę prób ich ukrycia, i jak rozpoznać fałszywe intencje emocjonalne.

 

Przyłapanie kogoś na kłamstwie nie jest zadaniem łatwym. Jednym z problemów jest nadmiar informacji. Zbyt wiele rzeczy trzeba analizować równocześnie. Informacje mogą napływać jednocześnie lub sekwencyjnie.

Kłamcy raczej ukrywają i fałszują to, o czym sądzą, że będzie najbardziej obserwowane. Mają oni skłonność do dobierania słów z największą ostrożnością.

Nie wszystkie dostępne w czasie rozmowy, źródła informacji są wiarygodne. Jest rzeczą dosyć dziwną, że większość ludzi najwięcej uwagi skupia na najmniej godnych zaufania źródłach – słowach i mimice – i dlatego łatwo ich okłamać. Kłamcy zwykle nie monitorują, nie kontrolują i nie maskują wszystkich swoich zachowań. Nawet gdyby chcieli, prawdopodobnie nie potrafiliby tego zrobić. Kłamcy raczej ukrywają i fałszują to, o czym sądzą, że będzie najbardziej obserwowane. Mają oni skłonność do dobierania słów z największą ostrożnością. Ludzie koncentrują swoją uwagę na słowach, ponieważ są one najbogatszym i najbardziej zróżnicowanym sposobem komunikowania się. Dużo więcej informacji i znacznie szybciej można przekazać za pomocą słów niż twarzy, głosu czy ciała.

Innym powodem uważnego kontrolowania słów i tak częstego ich wykorzystywania do maskowania jest to, że łatwo fałszować – stwierdzać rzeczy nieprawdziwe posługując się słowami.

Mimika ujawnia emocje

Z kolei mimika jest głównym miejscem ujawniania emocji – razem z głosem. Może nas informować, co nasz rozmówca odczuwa w związku z tym, co mówimy – jednak nie zawsze jest to dokładne, ponieważ twarz może fałszować emocje. W porównaniu ze słowami i twarzą, nie poświęcamy dużo uwagi takim kanałom jak ciało i głos. Niewiele na tym tracimy, ponieważ zwykle ciało pokazuje znacznie mniej informacji niż twarz, a głos dużo mniej niż słowa.

Kłamcy zwykle monitorują i starają się kontrolować swoje słowa i twarz – wiedzą, że są to źródła informacji, na których inni koncentrują swoją uwagę. Odniosą większe sukcesy w kłamaniu posługując się słowami niż twarzą.

Twarz, inaczej niż słowa jest bezpośrednio powiązana z obszarami mózgu, które zawiadują emocjami. Gdy zostaje wzbudzona emocja, to mimowolnie uruchamiane są mięśnie twarzy. Ingerować w ten proces można tylko rozmyślnie lub naukowo podjętym działaniem, starając się z różnym powodzeniem, ukryć te ekspresje. Ekspresje twarzy są podwójnym systemem – pojawiają się mimowolnie i dowolnie, kłamią i przekazują prawdę, często równocześnie.

Czy więc głos jest rozwiązaniem?

Głos, podobnie jak twarz, jest powiązany z tymi rejonami mózgu, które zawiadują emocjami. Bardzo trudno ukryć pewne zmiany w głosie wywołane emocją.

 Ciało jest także dobrym źródłem „przecieków” i wskazówek fałszu. W przeciwieństwie do twarzy czy głosu, większość ruchów ciała nie jest bezpośrednio powiązana z obszarami mózgu kierującymi emocjami. Ukrywanie ruchów ciała mogłoby być znacznie łatwiejsze niż ukrywanie wyrazów twarzy lub zmian w głosie powodowanych emocjami, ale większość z nas nie zawraca sobie tym głowy.

Ciało jest także dobrym źródłem „przecieków”       i wskazówek fałszu. 

Warto wspomnieć, że Freud stwierdził, że „stłumienie intencji powiedzenia czegoś jest koniecznym do spełnienia warunkiem powstania przejęzyczenia”. Wykrywający kłamstwo musi być ostrożny i nie może zakładać, że każde przejęzyczenie świadczy o kłamaniu. Freud nie wyjaśnił, dlaczego pewne kłamstwa są zdradzane przez przejęzyczenia, a inne nie.

Jeszcze większe niebezpieczeństwo polega na błędnym uznaniu za kłamcę osoby szczerej, której zdarzy się mówić wymijająco lub unikać odpowiedzi. Są ludzie, którzy zawsze w ten sposób odpowiadają.

 

[Na podst. P. Ekhman, „Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce i małżeństwie”]