Co zrobić aby wystąpienie publiczne było naprawdę dobre? Co robić, a czego nie robić? Jak się przygotować? Jakie są największe pułapki w publicznym przemawianiu. To nie jest krótki tekst. Więc zrób sobie herbatę i siadaj do czytania.
Na naszej 12 godzinnej tarczy zegara mam dwanaście rekomendacji. Od pierwszej do szóstej godziny, zrób rzeczy jeszcze przed wystąpieniem. Od siódmej do dwunastej, to czas, na samo działanie tuż przed, w trakcie i po wystąpieniu.
Jeśli masz mało czasu lub chcesz najpierw zobaczyć infografikę z zegarem wystąpień publicznych, kliknij tutaj.
Pierwsza część, którą powinieneś zrobić koniecznie jeszcze przed wystąpieniem.
Godzina pierwsza
Innych argumentów użyjesz do osób, które dopiero stawiają pierwsze kroki w zarządzaniu projektami, a inaczej będziesz mówił do, „starych wyjadaczy”, którzy już nie jeden projekt przeprowadzili. Jeśli mówisz o rzeczach związanych z opieką nad dziećmi do przyszłych matek, będzie je co innego interesowało, niż panie położne, które zajmują się zawodowo dziećmi.
Jeśli dowiesz się, kto jest Twoją grupą odbiorców i co ją interesuje, będzie Ci łatwiej ją zainteresować.
Dlatego teraz zastanów się, co jest ważne dla grupy docelowej. Co ona już wie, a czego jeszcze nie wie. Jakie ma zmartwienia, oraz czego by chciała się dowiedzieć właśnie od Ciebie. Jeśli jest Ci trudno sobie to wyobrazić, możesz porozmawiać z osobami, które będą na Twoim wystąpieniu. Nie tylko dowiesz się u źródła co ich interesuje, ale także nawiążesz pierwszy kontakt.
Jeśli pominiesz ten punkt i nie odkryjesz czego Twoi odbiorcy potrzebują, możesz zrobić bardzo dobre wystąpienia, które nikogo nie zainteresuje. Dlatego odrób lekcję starannie i sprawdź czego potrzebują.
Godzina druga
Jak już wiesz, kto będzie i zdecydujesz co powiesz, przygotuj się do niego. Niektórzy uważają, że przygotowanie polega na dokładnym napisaniu wystąpienia słowo w słowo. Jest to oczywiście możliwe, jednak taki rodzaj przemówienia jest o wiele trudniejszy do wygłoszenia, wbrew temu co się może wydawać, niż napisanie go w punktach.
Jeśli piszesz wystąpienie, a później je wkuwasz, może się zdarzyć, że jeśli zapomnisz jakiegoś wyrazu, utkniesz na dobre. Dlatego, nie ucz się prezentacji na pamięć.
Przygotuj w punktach – hasła klucze. Dzięki temu wiesz co w danym momencie masz mówić, jest po kolei oraz dlaczego co z czego wynika. Swoimi słowami opowiadasz dokładnie to, co chcesz, opowiadasz swoją historię. Co istotne, jeśli potrzebujesz wydłużyć pewne zagadnienie, bo na przykład widzisz olbrzymie zainteresowanie konkretnym podpunktem, możesz to zrobić. Możesz też skrócić wypowiedź i powiedzieć najistotniejsze kwestie, bo już Ci się czas kończy. Projektując wystąpienie w punktach jesteś bardziej elastyczny.
Godzina trzecia
Jeśli już przygotowałeś swoje wystąpienie. Przejrzyj je raz jeszcze. Wejdź w buty Twojego widza i zastanów się, jakie informacje będą mu potrzebne, a które będą zaburzały przekaz.
Czasem opowiedzenie dodatkowej historii lub dostarczenie pewnych danych będzie działało na korzyść, w innym przypadku wypowiedź będzie tylko zbiorem wielu faktów i opowieści, bez konkretnego przekazu.
Jeśli więc jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie, którą zajmujesz się dłuższy czas, potrzebujesz innych informacji niż ktoś, kto dopiero zaczyna. Jemu zajmuje więcej czasu połączenie faktów, dla Ciebie oczywistych. Weź to pod uwagę. Mówi więc tylko o rzeczach istotnych dla sprawy, uwzględniając poziom wiedzy Twoich odbiorców.
Godzina czwarta
Tak, jest to niezwykle ważne. A jest to jest najczęściej pomijany punkt. Wiesz dlaczego tak się dzieje? Najczęstszym wytłumaczeniem które słyszę od kursantów jest to, że nie mam czasu! „Jest tak dużo rzeczy, które muszę zrobić… raporty, spotkania z pracownikami i klientami. Na próbę nie mam już czasu. Coś tam powiem. Jakoś to będzie” – mówią. Owszem. Będzie to kolejne wystąpienie, które niczym się nie wyróżni, a Ty na nim mało zyskasz.
Jeśli tylko potraktuje się wystąpienie jako kolejny kanał wpływu, oszczędzisz czas, nie musząc przekonywać każdego człowieka z osobna do swojej idei lub produktu.
Dodatkowo, jeśli próbujesz, rozwijasz swoje umiejętności, wpadasz na nowe pomysły, których do tej pory nie widziałeś, a w przyszłości będziesz poświęcał o wiele mniej czasu, mając jeszcze lepsze efekty.
Godzina piąta
Dobra próba wiąże się z informacją zwrotną. Więc jak to zrobić skutecznie? Często my sami jesteśmy dla siebie niezwykle krytyczni dlatego, proszę Cię o jedno, NIE nagrywaj siebie. Rekomenduję ten sposób raczej dla osób, które są już bardziej doświadczone.
Oglądając nagranego siebie, skupiasz się najczęściej nie na tym, co jest najważniejsze.
Najczęściej widzisz, jakieś dziwne ruchy lub krzywisz się, bo Twój głos brzmi dziwnie – tak brzmi dziwnie, bo od wewnątrz słyszymy się inaczej niż od zewnątrz, skupiamy się na tym jak wyglądamy i jak się zachowujemy – najczęściej nie jest to coś najistotniejszego, a my sobie zawracamy tym głowę.
Jeśli chcesz otrzymać dobrą informację zwrotną zrób tak. Znajdź kogoś, kto wysłucha Twojego wystąpienia, najlepiej znajdź dwie takie osoby. Kogoś, kto zna się, inaczej mówiąc, czuje wystąpienia wystąpienia publiczne. Oraz kogoś, kto jest potencjalnym odbiorcą. Te osoby pokażą Ci Twoje wystąpienie z dwóch rożnych perspektyw. Dzięki tym zewnętrznym spojrzeniom, dostrzeżesz zupełnie inne rzeczy.
Godzina szósta
Co to oznacza? Nie, że masz poprawiać wszystko co usłyszałeś od tych osób. Przemyśl co usłyszałeś i zdecyduj, co jest najważniejsze i możliwe do zmiany. Oczywiście, jeśli masz dużo czasu do premiery, popraw tak dużo, jak tylko się da. Jeśli masz tylko kilka czy kilkanaście godzin do prezentacji, wybierz dwie lub trzy najważniejsze rady i je uwzględnij. Jeśli przed wystąpieniem będziesz chciał wywrócić połowę rzeczy do góry nogami – efekt może być opłakany. Nie ryzykuj. Nie potrzebujesz rewolucji, potrzebujesz ewolucji.
Te wszystkie rzeczy o których czytałeś powyżej, powinieneś zrobić jeszcze przed wystąpieniem. Jednak nieubłaganie zbliża się czas Twojego debiutu. Na co więc powinieneś zwrócić uwagę tuż przed, w trakcie i chwilę po? Już mówię.
Godzina siódma
Jeszcze przed wyjściem z domu/hotelu, sprawdź czy masz wszystko, co jest Ci potrzebne do prezentacji. Kilka razy przekonałem się, że dobra lista, jest niezwykle przydatna – oszczędza niepotrzebnego stresu. Co się na niej powinno znaleźć?
- dopasowane ubranie – sprawdź wcześniej, czy wszystko masz i czy pasuje. Jeśli nie wiesz czy ubranie jest dopasowane i odpowiednie, zapytaj kogoś, kto się na tym zna.
- Drobne rzeczy: Pasta do butów/ chusteczki higieniczne / igła i nitka / guma do żucia.
- Prezentacja – weź właściwą wersję (przyznam, się, że raz zdarzyło mi się wziąć nie ter wersję. Nie jest to najmilsze uczucie, gdy wyświetlasz prezentację i wiesz, że powinna wyglądać inaczej.)
- Pamiętaj o pilocie do przełączania slajdów – czasem organizator zapewnia taki sprzęt, lecz jednak co będzie jeśli nie zapewni? Będziesz uwiązany z laptopem lub będziesz krzyczał do kogoś, poproszę następny slajd?
- Bądź pewny czy bateria w pilocie do przełączania slajdów jest nowa – nie potrzebujesz się stresować, gdy w trakcie prezentacji nie będziesz mógł przerzucić slajdu, a wymiana baterii trwa trochę, jeśli będziesz miał szczęście i ktoś będzie miał taką pod ręką.
- Woda niegazowana – to chyba oczywiste, lepiej móc się napić w trakcie wystąpienia.
- Dowiedz się, czy będzie komputer. Czy masz wziąć swój. Jeśli tak, to pamiętaj, żeby wziąć ze sobą przejściówkę do rzutnika. (niektóre komputery/rzutniki takich wymagają)
No i coś dodatkowego dla panów. Jeśli masz się ogolić to zrób to kilka godzin wcześniej (choć zależy jak szybko rośnie Tobie zarost). Ja już mam to sprawdzone i wiem, że goląc się na godzinę przed, często się zacinam, a to nie wygląda dobrze. Więc jeśli to zrobisz z większym wyprzedzeniem, oszczędzisz sobie nerwów.
Godzina ósma
To jest rada ogólna jednak dająca olbrzymią siłę. Jeśli stoisz równomiernie na dwóch nogach, o wiele łatwiej jest wejść w stan komfortu, w którym zaczniesz występować. Nawet jeśli czujesz na początku wystąpienia dyskomfort, szybciej on zniknie, jeśli poczujesz siłę, stojąc równomiernie na nogach. Podobnie będzie, jeśli będziesz oddychał swobodnie, angażując przeponę w ten naturalny proces.
Nie mówię, że nie będziesz odczuwał stresu, najprawdopodobniej będzie Ci on towarzyszył. Jednak będzie go mniej, niż gdybyś nerwowo przestępował z nogi na nogę i brał szybkie, nieregularne hausty powietrza. Stój więc pewnie na nogach i oddychaj swobodnie, a zyskasz większy komfort.
Godzina dziewiąta
Pamiętaj, że na środku jesteś nie dla siebie, a dla ludzi. To do nich mówisz. Jeśli rozmawiasz ze swoim znajomym zgaduję, że najczęściej patrzysz na niego. Mam rację? To dlaczego nie masz patrzeć na osoby do których mówisz? Nie patrzy, ani w sufit, ani w podłogę. Nie powinieneś też patrzeć ponad ludźmi. Jeśli przeczytałeś gdzieś, że powinieneś świdrować wzrokiem jedną osobę, która wydaje Ci się najbardziej przyjazna. To zapomnij o tym natychmiast.
Powiem to raz jeszcze. Jesteś tam dla ludzi. Więc jeśli mówisz do podłogi lub sufitu, nie szanujesz swoich odbiorców.
Jeśli mówisz tylko do jednej osoby, będzie ona przytłoczona Twoją uwagą, a reszta będzie się czuć zignorowana. A jeśli chcesz nadal używać tego idiotycznego pomysłu patrzenia pomiędzy oczy, zrób mały eksperyment i poproś, aby ktoś gdy będzie mówił do Ciebie patrząc Ci pomiędzy oczy. Założę się, że nie będziesz czuł się komfortowo. Jeśli Ty nie czujesz się komfortowo, czemu chcesz taki dyskomfort serwować innym?
Co więc zrobić? Patrz w danej chwili tylko na jedną osobę. Ona przez kilka sekund jest dla Ciebie najważniejsza. Za chwilę wybierz inną i tak, co kilka sekund, patrz na nową osobę, zmieniaj odbiorców do których mówisz. Dzięki temu, więcej ludzi będzie zaangażowanych w proces wystąpienia, niż jak byś miał mówić tylko do jednej czy dwóch osób.
Godzina dziesiąta
Jeśli już stoisz na nogach, oddychasz przeponowa i nawiązałeś kontakt wzrokowy. Zacznij mówić. Skup się na na „tu i teraz”. Bez rozmyślania o Twoim szczegółowo zaplanowany działaniu. Jeśli dobrze wykonałeś zadanie i zrobiłeś kilka prób, to z pewnością wiesz co chcesz powiedzieć.
Zacznij i zobacz co będzie. Nie skupiaj się na tym, jaka może być reakcja Twojej widowni.
Nie skupiaj się na tym co się może stać. Nie skupiaj się na rzeczach na które nie masz wpływu. Nie przewidzisz wszystkich sytuacji. A jeśli zaczniesz się zamartwiać i rozmyślać o tym co by było gdyby, to odbierzesz sobie siłę i pewność siebie. Dlatego zacznij mówić pełnym głosem i z pełnym przekonaniem.
Godzina jedenasta
No właśnie a jeśli, ktoś zacznie ziewać? Zada jakieś pytania? Trzaśnie drzwiami? Zadasz sobie pytania – Jak mam się wtedy zachować? Odpowiadam wtedy: A jak normalnie zareagowałbyś? Jak byś odpowiedział? Jeśli już wiesz jak byś zareagował lub odpowiedział, to właśnie tak zrób.
Nie ma nic gorszego jak oglądanie kogoś kto reaguje w sztuczny i wymyślony sposób. Jest to wręcz męczące.
Muszę Ci powiedzieć, że ludzie chcą oglądać Ciebie. Przyszli bo chcą się dowiedzieć czego od Ciebie, dlatego bądź sobą i reaguj na to co widzisz i słyszysz. Naturalne reagowanie na odbiorców będzie o wiele bardziej wiarygodne, niż wydeklamowanie, choćby najpiękniej ułożonej przemowy. Ludzie naprawdę lubią naturalność.
Godzina dwunasta
Dopiero jak zejdziesz ze sceny. Możesz zacząć analizować krok po kroku, wszystko co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś. Przyjrzyj się wszystkim błędom. Porozmawiaj z ludźmi i zapytaj o jedną rzecz, którą powinieneś robić więcej i jedną rzecz, którą powinieneś robić mniej. Zapytaj też, co było najmocniejszym punktem Twojego wystąpienia, a co było najsłabszym. Pytaj się też dlaczego. Jeśli zrozumiesz swoje mocne strony, będziesz mógł ich używać częściej. To samo się stanie gdy dowiesz się o swoich niedoskonałościach. Tylko to wszystko może się zadziać dopiero wtedy kiedy zejdziesz ze środka.
Jeśli zaczniesz panicznie naprawiać swoją prezentację będąc jeszcze przed ludźmi, to będzie klęska. Wnioski wyciągaj po wystąpieniu.
Gratuluję udało Ci się przejść wszystkie dwanaście etapów. Wyciągnąłeś wnioski. Jesteś już lepszy i skuteczniejszy. Masz większe doświadczenie.
Dlatego jeśli dostaniesz propozycję wystąpienia publicznego. Wróć raz jeszcze do pierwszej godziny i zacznij wszystko od początku. Za każdym razem będzie inaczej, często łatwiej, ale nie pomijaj żadnej z godzin bo to może się skończyć niedobrze.