Czy wiesz, że niski głos może być gwarancją długotrwałego sukcesu? Zespół z Duke University oraz Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego przeprowadził badania na próbkach głosu 792 prezesów. Polegało ono na zestawieniu wysokości głosu z danymi na temat wielkości zarządzanej firmy, a także wysokości wynagrodzenia. Sprawdzano też jak długo badany był na stanowisku dyrektora. Pod uwagę wzięto również m.in. wiek, wykształcenie oraz i inne wskaźniki męskości z twarzy i głosu.

Okazało się, prezesi o najniższych głosach kierowali największymi firmami i zarabiali najwięcej. Spadek tembru głosu o 22,1 Hz wiązał się nie tylko z wzrostem rocznych zarobków o 187 tys $, lecz także z wydłużeniem kadencji o ok. 151 dni.

Obecnie przeciętny dyrektor generalny zarabia 369 razy więcej niż przeciętny pracownik. Są to dane  dla gospodarki amerykańskiej. A jak to się kształtuje w Polsce? Według portalu dlamanagerów.pl przeciętne zarobki dyrektorów generalnych to ok 400 tys złotych rocznie. Czyli ponad 30 tys złotych miesięcznie. Czyli co może być pocieszające, w Polsce jeszcze nie występują, aż tak duże dysproporcje zarobków, jak w Stanach Zjednoczonych.

Bill Mayew, jeden z amerykańskich badaczy, podkreśla, że mało jeszcze wiadomo o mechanizmie działania wysokości głosu na sukces na rynku pracy. Całkiem nowa dziedzina wiedzy – ekonomia biologiczna – jest dowodem na to,  że cecha wpływająca na sukces w rywalizacji biologicznej wiąże się również z sukcesem w wyścigu korporacyjnym.